Przez trzy miesiące będą razem szkolić się polscy żołnierze z 6 Brygady Powietrznodesantowej oraz amerykańscy z 2 Regimentu Kawalerii i 173 Powietrznodesantowej Brygadowej Grupy Bojowej Piechoty.
- Celem ćwiczenia jest doskonalenie współpracy w zakresie prowadzenia działań przez wojska powietrznodesantowe na współczesnym polu walki. Będą one też stanowiły doskonałą okazję do wymiany doświadczeń między żołnierzami naszych armii - mówi dowódca 6 Brygady Powietrznodesantowej generał brygady Adam Joks.
- Jesteśmy podekscytowani możliwością pracy z żołnierzami 6 Brygady Powietrznodesantowej ramię w ramię podczas ćwiczeń w polu, strzelań i operacji powietrznodesantowych przez następne trzy miesiące - zapewniał kapitan Kaleb Blankenship, dowódca Team Palehorse, jak nazwane zostało amerykańskie zgrupowanie.
Szkolenie podzielone zostało na trzy etapy, z których każdy będzie rozgrywany na innym poligonie. Przez pierwszy miesiąc Polacy i Amerykanie będą doskonalić swoje umiejętności w Nowej Dębie, następnie przeniosą się do Wędrzyna a na koniec zawitają do Drawska Pomorskiego. Plan zgrupowania wypełniają zajęcia taktyczne oraz strzelania amunicja bojową. W tym roku, oprócz amerykańskich spadochroniarzy, żołnierze „Czerwonych Beretów” będą mogli także doskonalić zasady współdziałania z sojuszniczymi wojskami zmotoryzowanymi. Kompania 2 Regimentu przywiozła do Polski 20 kołowych transporterów Stryker w kilku wersjach.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?