Przyjmuje się, że dystans, który bez problemu pokona rowerzysta amator bez większego przygotowania fizycznego, to ok. 20-25 km dziennie. Wybierając się nieco dalej, warto odpowiednio wcześniej zacząć regularne treningi. Wystarczy pojeździć rowerem kilka razy w tygodniu po godzinę-dwie, aby organizm lepiej zniósł trudy stromych podjazdów, czy nieco dalszych wypadów.
Atrakcje dla dzieci
W Rzeszowie i okolicy rowerzyści polecają wiele ciekawych tras rowerowych. Pod tym względem już samo miasto oferuje bardzo wiele. - Długość dróg dla rowerów wynosi już prawie 100 km, a kolejne odcinki ciągle budujemy. Planujemy je zarówno remontując istniejące ulice, jak i budując zupełnie nowe jezdnie. Naszym priorytetem jest budowa infrastruktury drogowej przyjaznej rowerzystom - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Wśród rzeszowian najbardziej lubiane są odcinki ścieżek nad Wisłokiem. Po kolejnych inwestycjach w komfortowych warunkach można przejechać już od mostu Lwowskiego, przez Olszynki i bulwary, aż do Lisiej Góry i ujęcia wody w Zwięczycy. Na tej trasie jest kilka placów zabaw, pole do gry w mini golfa i restauracje. Dlatego tę trasę szczególnie poleca się rodzinom z małymi dziećmi.
Ciekawa trasa, ale wymagająca już nieco lepszej kondycji, prowadzi z Rzeszowa przez Lubenię, Czudec, Niechobrz i Racławówkę.
- Ma około 50 kilometrów, jej przejechanie zajmuje 3-4 godziny. Prowadzi przez malownicze tereny, z których rozciągają się piękne widoki - mówi Dominik Rela, rowerzysta.
Przystanek przy krzyżu
Z ul. Kwiatkowskiego trzeba kierować się na Przylasek. Ul. Budziwojską jedziemy około kilometr i przed delikatesami skręcamy w lewo w ul. Podleśną. Następnie Jedziemy za tablicą kierującą do Lubeni. Przed nami 2 km wąskiej, asfaltowej drogi. Zjeżdżając z górki, dojedziemy do drogi głównej. Tu skręcamy w prawo do Lubeni. Około 500 m dalej skręcamy w lewo. Przejeżdżamy przez rzekę Lubenkę. 2 km dalej przejeżdżamy przez tory kolejowe i dojeżdżamy do głównej drogi E371. Za torami skręcamy w lewo i kierujemy się do Czudca. Przed którym przy głównej drodze mijamy figurę św. Józefa z Dzieciątkiem oraz kamienny most.
- Warto się tu na chwilę zatrzymać. Po odpoczynku, jedziemy dalej około 3 km i w Czudcu skręcamy w prawo w kierunku cmentarza. Kierując się cały czas główną drogą, dojedziemy do krzyża milenijnego w Niechobrzu, skąd rozpościera się piękny widok na panoramę Rzeszowa i okolic - mówi Dominik Rela.
Na rondzie w Niechobrzu skręcamy w lewo na Racławówkę i tędy przez ulicę Beskidzką dostaniemy się do ul. Podkarpackiej w Rzeszowie. Stąd ścieżką rowerową wracamy do miasta.
Na dłuższą wycieczkę warto zabrać ze sobą zapas wody do picia i przekąski dodające energii. Mogą to być np. banany, albo batony na bazie ziaren i czekolady. Koniecznie trzeba mieć ze sobą telefon komórkowy, który może się przydać do wezwania pomocy w razie kłopotów.
Do dalszych podróży motywują aplikacje na smartfony, które korzystając z sygnału GPS rejestrują trasę, oraz obliczają jej długość, średnią prędkość, a nawet liczbę kalorii spalonych podczas jazdy.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?